Pierwszy tydzień ferii upłynął nam zdecydowanie za szybko. Wzięliśmy udział w zajęciach cyrkowych prowadzonych przez panią Dorotę Jendrzejek, pierwszego dnia każdy z nas miał możliwość sprawdzenia swoich umiejętności w żonglowaniu piłkami i chustkami. Podczas kolejnego spotkania w ruch poszły kijki kwiatowe, obręcze, talerzyki i DESKA!!! Tu pani Dorota musiała się nieźle napracować bo utrzymanie równowagi wbrew pozorom nie było takie proste. Oby dwa zajęcia kończyły się pokazem naszych umiejętności, szło nam naprawdę nieźle! Świetnie się bawiąc rozwijaliśmy koordynację wzrokowo- ruchową, małą i dużą motorykę, koncentrację i wytrwałość bo chociaż sztuczki cyrkowe nie są łatwe, to przekonaliśmy się, że cierpliwość i ćwiczenia sprawiają, że każdego dnia umiemy coraz więcej. Poza tym: skorzystaliśmy z okazji przyjazdu kina do Więcborka i poszliśmy na bajkę „Tajni i fajni”, upiekliśmy chruściki, chleb, pizzę i gofry a z wolontariuszką Ecem przygotowaliśmy dwie popularne w Turcji sałatki. Na zajęciach plastycznych robiliśmy zegary, sowy, ptaki, breloczki do kluczy, pingwiny i wiele innych pięknych rzeczy.
Drugi tydzień ferii upłynął nam jeszcze szybciej. Przygotowaliśmy domki z kartonu wg własnego pomysłu, robiliśmy ozdoby walentynkowe, obieraliśmy ziemniaki na przepyszne frytki a ostatniego dnia (aby osłodzić sobie ostatni dzień ferii) zrobiliśmy domową drożdżówkę i zjedliśmy ją popijając ciepłe, spienione mleko.